Info
Suma podjazdów to 3727 metrów.
Więcej o mnie.

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2011, Sierpień1 - 0
- 2011, Czerwiec17 - 21
- 2011, Maj24 - 18
- 2011, Kwiecień23 - 29
- 2011, Marzec20 - 0
- 2011, Luty14 - 0
- 2011, Styczeń23 - 4
- 2010, Grudzień18 - 8
- 2010, Listopad13 - 0
- 2010, Październik13 - 2
- 2010, Wrzesień11 - 0
- 2010, Sierpień12 - 3
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec10 - 3
- 2010, Maj16 - 21
- 2010, Kwiecień22 - 19
- 2010, Marzec23 - 8
- 2010, Luty8 - 10
- 2010, Styczeń13 - 5
- 2009, Grudzień8 - 6
- 2009, Listopad10 - 2
- 2009, Październik5 - 2
- 2009, Wrzesień7 - 0
- 2009, Sierpień9 - 0
- 2009, Lipiec17 - 2
- 2009, Czerwiec10 - 4
- 2009, Maj20 - 6
- 2009, Kwiecień16 - 0
- DST 33.00km
- Czas 01:17
- VAVG 25.71km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Mopsik
- Aktywność Jazda na rowerze
1/2
Sobota, 10 października 2009 · dodano: 10.10.2009 | Komentarze 0
Długa przerwa spowodowana .. jesienią, lenistwem i itp.
Po 2,5 tyg przerwy ledwo dzisiaj pod wiatr kręciłem.
Monika zła ze nie pojechaliśmy razem.
Przepraszam , ale tak mi się zachciało ze musiałem już natychmiast ;)
- DST 21.30km
- Czas 00:43
- VAVG 29.72km/h
- VMAX 40.30km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Mopsik
- Aktywność Jazda na rowerze
1/3 wieczorem
Wtorek, 22 września 2009 · dodano: 23.09.2009 | Komentarze 0
Jeszcze mnie przeziębienie do końca nie odpuściło, ale jezdzic sie chce ;)
No to choć krótka traska treningowa.
- DST 33.00km
- Czas 01:26
- VAVG 23.02km/h
- VMAX 38.60km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Mopsik
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielne Łonie i Słasice
Niedziela, 20 września 2009 · dodano: 21.09.2009 | Komentarze 0
W piątek zaatakowal mnie jakiś wirus :(. W sobotę wypucowłem Mopsa i zmieniłem mu łańcuch. W niedziele nadal się słabo czułem.
Gdy zobiło się juz taka pieknie ze az bolało i gdy Monika stwierdziła ze idzie na rower to nei wytrzymałem - dosc tego lezenia najwyzej złapię goraczkę.
Ubałem się na długo i pojechałem z Moniką. PIeknie było, uwielbiam takie dni, niebo błekitne wiatr umiarkowany ciepło :)
Cała trasa z oddechem przez nos, a wiec na bardzo małym obciążeniu, za to jak przyjemnie! :) Rower poruszał się jak duch, czysty napęd jest genialny :)
Musze pochwalić Moniś - momentami ciągneła pow 30km/h a większośc trasy pow.25hm/h . Ale sił wystarczyło na 1/2 całosci - to nauka :)
Trzeba rozkałdać siły :)
- DST 33.00km
- Czas 01:08
- VAVG 29.12km/h
- VMAX 36.90km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Mopsik
- Aktywność Jazda na rowerze
Połowka
Czwartek, 17 września 2009 · dodano: 17.09.2009 | Komentarze 0
Byłem nieco wcześniej w domu. Szybko się przebrałem i ognia.
Było jeszcze widno gdy zawracałem przy 580.
Cały trening pojechałem na nietypowym przełożeniu.
Przód średnia tył najmniejsza. Jakoś najbardziej mi pasowało do kadencji :)
- DST 33.00km
- Czas 01:10
- VAVG 28.29km/h
- VMAX 38.54km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Mopsik
- Aktywność Jazda na rowerze
Połówka
Wtorek, 15 września 2009 · dodano: 15.09.2009 | Komentarze 0
Kopiłem dzisiaj na szybko przednia lampkę Sigmy na 3 diody w GoSporcie i po powrocie do domu wskoczyłem na rower. Dodatkowo oprócz podsiodelkowej błyskotki przykleiłem na taśmę klejącą stale tylne czerwone. Tak uzbrojony pojechałam na "łonie i słasice" :)
Po 25 minutach było juz ciemno. Okazało sie ze najsłabszym ogniwem sa okulary z decathlonu z bialymi szybkami. Parowały i częściowo jeszcze slabie widziałem.
Chyba kupię cos lepszego :)
Pojechałem na długo i w drodze powrotnej bardzo się z tego cieszyłem :)
- DST 57.38km
- Czas 02:06
- VAVG 27.32km/h
- VMAX 46.83km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Mopsik
- Aktywność Jazda na rowerze
Pełny
Niedziela, 13 września 2009 · dodano: 13.09.2009 | Komentarze 0
Trochę pojaśniało to się zebrałem i do garażu. Tam szybkie sprawdzenie stanu łańcucha, lekko przesmarowalem + kolka przerzutki. Wytarłem i pojechałem.
Przyjemnie lekko sie jechalo utrzymywałem 30km/h, mogłem szybciej ale nie zależało mi :) Po 10 minutach się bo przypomnialem ze wziąłem słuchawki - podpiąłem komórkę uruchomiałem Placebo i pojechałem. To jest TO!! Genialnie się jedzie w słuchawkach z ulubioną muzyką - gdy dopada cię kryzys wystarczy ponucić i mija znacznie szybciej niż przyszedł :).
Tym sposobem przebrnąłem kryzys na 20 (żołądek) i 50 minucie - zwłaszcza ten drugi był ciężki. Wcześniej pojechałem spory kawałek w tempie na 35km/h - no i organizm zaprotestowal. Zresztą po drodze działo sie cos dziwnego, masa aut jechała w tym samym kierunku. Przed Brochowem korek , no prędkość spada do rekreacyjnej to juz nie trening, ale powodowany ciekawością jadę dalej, zaczepiam grupkę chłopaków namawiajacych kierowców puszek do zaparkowania na swojej posesji. Co sie dzieje? -pytam. Strzelają do nas - odpowiadają , Ze co? zdziwiony dodaje. No tak, rekonstrukcja bitwy nad Bzurą odbywa sie w Brochowie. - Fajnie.
Pod kościołem akurat trafiłem na procesje wychodzącą z kościoła w kierunku pola bitewnego. Masa ludzi. Chwile sie zastanawialem czy nie pójść tam i popatrzeć, ale spojrzałem na niebo i gruba ciemna warstwę chmur - zdecydowanie nie lubię gdy pada jak jade rowerem. Wiec pojechałem z powrotem słuchając Masala Sound Systema.
- DST 24.00km
- Czas 00:48
- VAVG 30.00km/h
- VMAX 39.60km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Mopsik
- Aktywność Jazda na rowerze
Przed zmrokiem
Środa, 9 września 2009 · dodano: 09.09.2009 | Komentarze 0
Trningówką tylko kawałek za Podkampinos, słońce wyraźnie i z nienacka spadło za horyzont. Krótkie te dni więc i treningi..
- DST 34.09km
- Czas 01:09
- VAVG 29.64km/h
- VMAX 40.89km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Mopsik
- Aktywność Jazda na rowerze
Połówka czyli do 580
Czwartek, 3 września 2009 · dodano: 03.09.2009 | Komentarze 0
Po robocie lekko wkurzony korkami dotarłem z wawy.
Od razu się przebrałem i na rower.
Do zmroku mało czasu było i nie sadziłem że pojadę połówkę, ale mocno zacząłem i dobrze żarło - to pojechałem dalej :)
- DST 59.00km
- Czas 02:16
- VAVG 26.03km/h
- VMAX 51.30km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Mopsik
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielne dalej
Niedziela, 30 sierpnia 2009 · dodano: 30.08.2009 | Komentarze 0
W tygodniu podmieniłem opony na slicki.
Dzisiaj miałem gotowy rowerek.
Rany jak ja lubię nim jeździć na slickach! Cicho gładko i bez wibracji.
Do Brochowa jak zwykle pod wiatr - dzisiaj bardzo silny.
W Brochowie pod sklepem spotkałem wycieczkę z Wawy.
Wracaliśmy razem, ale raczej rozmawiając niz poważnie napierając :)
Bylo bardzo milo, wróciłem podbudowany. Nie jest tragicznie.
- DST 24.00km
- Teren 24.00km
- Czas 01:40
- VAVG 14.40km/h
- VMAX 48.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Mopsik
- Aktywność Jazda na rowerze
Pięknie żarło i zdechło
Niedziela, 23 sierpnia 2009 · dodano: 28.08.2009 | Komentarze 0
Mława - pojechaliśmy z Moniką na Maraton w niezłych humorach.
Trochę nerwówki mi dostarczyło zapisanie sie - kolejka a czasu malo.
Ale ostatecznie na 20 minut przed startem bylem w sektorze.
Plan byl prosty - przyjechac z 7 sektorem.
Start pod gore asfaltem - tam przebilem sie do czolowki mojego 8 sektora.
Tempo bylo niezle, na tyle dobre ze po paru kilometrach - gdy wyskoczylismy z lasu.
Przed nami pojawila sie duza grupa zawodnikow - to 7 sektor.
Wjechalismy w nich i zaczelo byc ciasno, ja plan po 10 km mailem zrealizowany, teraz trzymac sie.
I wtedy gdy konczylismy 2 okrążenie wokol jeziorka .. żołądek mnie potwornie rozbolal. Zjechalem na bok do lasu i .. wiecie...
Myslelem ze poranne (jeszcze przed wyjazdem) podwojony kibel to oznaka stresu przed startowego. Ale nie - to jednak bylo zatrucie :(
20 min straty - to spadek w sektorach - wiec wycofałem sie.
Poczekałem na pętli na hobby i razem z Monika dojechałem do mety.
Do dzisiaj nie jeździłem. Leczyłem dume i żołądek